Najnowsze wpisy


BEZ MOJEJ ZGODY
22 czerwca 2019, 14:50

Słyszałam jego kroki, czułam jego pogardliwe spojrzenie na swoim ciele, pragnęłam uciekać, czułam, że stanie się coś złego... Moje ciało coraz bardziej słabło od nadmiaru zarzytych wcześniej środków, nogi odmawiają mi posłuszeństwa, a paraliżujący strach obezwładnia moje ciało, czuję, że upadam, upadam bezwiednie jak liść szarpany na wietrze... 

I pomyśleć, że ta historia spotkała 16-letnią dziewczynę, dla której ten wieczór miał się okazać czymś więcej niż tylko imprezą, która z resztą była jej pierwszą. 

Ale każda historia ma swój początek...

Nazywam się Zuzanna, a moim planem na przyszłość było zostanie kochającą matką i żoną, która codziennie ciężką pracą pokazuje, że jest coś warta i że może osiągnąć to co zechce, ale los ułożył dla mnie inny tor... 

16 października 2017 roku moje życie zmieniło się o 180 stopni, a zapowiadało się tak niewinnie...

Schodząc po schodach niespodziewałam się, że pierwsze słowa jakie usłyszę będą atakiem w moją strone. 

- Dziecko! Czy ty naprawdę uważasz, że z takimi ocenami na świadectwie osiągniesz coś w życiu?

- Mamo, przecież to tylko jedna 4...

- Jedna 4?! Mówisz to tak spokojnie? Ile razy mam ci powtarzać, że nie możesz być taka jak wszyscy, tak się staramy, chodzisz do pryatnej szkoły, drogiej szkoły, najlepszej szkoły w mieście, wysyłamy cię na korepetycje a ty tak się odwdzięczasz? Zapamietaj raz na zawsze musisz być idealna, a teraz nie mów już nic.

Nie mów już nic, masz być idealna?! A może chociaż raz usłysze brawo, jesteśmy z Ciebie dumni... Całe moje życie, całe pieprzone 16 lat staram się jak tylko moge, żeby byli ze mnie zadowoleni, chodzę na te wszystkie zasrane lekcje od francuskiego po lekcje gry na pianinie pomimo tego, że wiedzą, że tego nie cierpię! Kiedy moi znajomi bawią się w najlepsze ja jak więzień jestem uwięziona we własnym domu, pozbawiona wszystkich praw. A przepraszam... Zapomniałam, że jedyne do czego mam prawo to prawo do nauki. Wiecie dlaczego dostałam tą 4? Bo, jedyne o czym myślę to ten wzrok...